Zdjęłam szpilki i szłam po chodniku, zawsze bałam się ciemności, jednak nie to mnie wtedy przeraziło.
Jakiś samochód jechał za mną przez dłuższy czas, obejrzałam się, był to czarny Range Rover. Wiedziałam, że to nie wróży nic dobrego, ojciec nie raz straszył mnie, żebym nigdy w życiu nie wymknęła się z domu.
Auto przyśpieszyło, czułam wzrok kierowcy na moim ciele, pośpiesznie skręciłam w jedną z bocznych uliczek.
- Cholera, ślepa uliczka- okropnie się bałam, wiedziałam, że nie mogę zawrócić, że ta osoba zaraz wyjdzie i Bóg wie co mi zrobi..Cofałam się, aż plecami dotknęłam zimnej ściany. Mężczyzna wysiadł z auta, miał na twarzy kominiarkę, był bardzo napakowany, w jego oczach świecił metalowy przedmiot- nóż
Cz.czego ode mnie chcesz?-powiedziałam prawie nie słyszalnie
Twój tatuś pożałuje za to, że wsadził do więzienia jednego z naszych- złapał mnie za włosy i rzucił na ziemię, poczułam krew spływającą z łuku brwiowego i okropny ból, pulsowało mi w uszach
- Sam!- zawołał ktoś z samochodu na co mężczyzna się odwrócił.
- Może już dość ? - zapytał po czym wysiadł- ojciec przecież będzie chciał ją żywą
- Daj mi się zabawić- wysapał Sam po czym dotknął mojej piersi, lecz chłopak złapał go za ramię,
Miał czarną bandanę zakrywającą pół twarzy i sterczące blond włosy.
Daj spokój- przerzucił mnie przez ramię, zaczęłam się wyrywać, ale złapał mnie w żelazny uścisk
- Zostaw mnie idioto ! - krzyczałam ile sił w płucach, chłopak nic sobie z tego nie zrobił i wrzucił mnie na tylne siedzenie samochodu.
Chciałam bardzo szybko wyjść drugą stroną, lecz drzwi zostały zablokowane, Sam siadł koło mnie. Uderzyłam go z pięści w nos na co przystawił mi nóż do gardła, miejsce którego dotknął zaczęło krwawić
- Jeszcze jedno takie zagranie, a uwierz, że przetnę głębiej - wycedził przez zęby na co szybko pokiwałam głową i łzy zaczęły spływać po moich policzkach mieszając się z krwią.
Chłopak ruszył z piskiem opon, Sam grożąc nożem zawiązał mi opaskę na oczy. Jechaliśmy dość długo.
-Zostawcie mnie ! - krzyczałam
po chwili zostałam wyrzucona z samochodu i zakneblowana, zostałam uniesiona, ktoś niósł mnie po schodach, później posadził na zimnej posadzce, rozwiązał opaskę na oczach. Było całkowicie ciemno, nie widziałam nic, nawet jak duże jest pomieszczenie. Ktoś związał mi z tylu ręce.
-Czego ode mnie chcecie ? - powiedziałam prawie niesłyszalnie
Usłyszałam tylko zakluczenie pokoju
Piszczałam, krzyczałam, płakałam, kopałam w drzwi, bardzo się bałam
Nagle drzwi się otworzyły, chciałam wykorzystać okazję i wybiec, lecz mężczyzna złapał mnie za ramiona i z całej siły rzucił mnie o ścianę, usłyszałam tylko pojedyncze krzyki i straciłam przytomność
*
Nie wiem po jakim czasie się obudziłam, czułam okropny ból głowy, było mi zimno. Spostrzegłam, że leżę na jakimś materacu i mam rozwiązane ręce. Zaczęłam płakać. Nagle poczułam, że nie jestem sama,
-Kto tu jest ? - szepnęłam drżącym głosem
Nagle po drugiej stronie ujrzałam światło dzięki włączonej latarce i okropną mordę Sam'a, który szybko podszedł, usłyszałam szuranie krzesła.
podwinęłam nogi i wymacałam róg.Zostaw mnie, a jeśli chcesz zabić zrób to teraz ! - krzyknęłam
Byłam przerażona, nie wiedziałam w jakiej intencji przyszedł, może chciał mnie zgwałcić
Oddychałam szybko i płytko
- Obserwowaliśmy Cię, znaliśmy każdy Twój ruch - zbaraniałam
- Chcemy by Twój tatuś trochę pocierpiał zanim Cię mu oddamy,tak jak my tęsknimy za Bill'em - powiedział z uśmieszkiem na twarzy
- Jesteś nienormalny! Rozumiesz?! Wypuść mnie !
- Zamknij się- uderzył mnie w twarz, uniósł i posadził na krześle i do niego przywiązał, zakneblował usta.
Robił ze mną co chciał, całował po ramionach, po chwili mocno policzkował. Twarz piekła mnie od zadawanych ciosów. Modliłam się by chociaż na chwilę tracić przytomność i nie czuć okropnego bólu.
Tak się stało. Obudziłam się, znów leżałam na materacu, zobaczyłam malutką wiązkę światła wydobywającą się ze ściany, rękami wyczułam materiał, który szybko ściągnęłam, było to okno.
Niewyobrażalne jak bardzo się ucieszyłam, bo nie było zakratowane, momentalnie zaczęły piec mnie oczy, w końcu siedziałam w ciemności nie wiadomo ile czasu. Wzięłam krzesło, które stało pod drzwiami i cisnęłam nim, szkło natychmiast się rozsypało, a ja skoczyłam nawet nie patrząc ile metrów jest do ziemi. Nie zważałam na to, że na pewno mnie usłyszeli, biegłam.
Znajdowałam się na całkowitym odludziu, wszędzie pola, moja ucieczka i tak była na marne, lecz nie dawałam za wygraną, im dalej od tego miejsca tym lepiej.
Podjechał pode mnie czerwony mustang z przyciemnianymi szybami, szybko podbiegłam by wsiąść. Cieszyłam się jak głupia, nie domyśliłam się, że może to być jeden z nich.
Na miejscu kierowcy siedział blondyn w bandanie. Zablokował drzwi za nim zdążyłam skojarzyć fakty.
To było jakieś chore! Powoli mnie wykańczało
- Spokojnie, zabieram Cię stąd
- Słucham?! - Myślałam, że już wariuję
- On chce Cię zabić, uciekamy - powiedział po czym zdjął bandanę i obdarzył mnie uśmiechem
Miałam okropny mętlik w głowie
Twój tatuś pożałuje za to, że wsadził do więzienia jednego z naszych- złapał mnie za włosy i rzucił na ziemię, poczułam krew spływającą z łuku brwiowego i okropny ból, pulsowało mi w uszach
- Sam!- zawołał ktoś z samochodu na co mężczyzna się odwrócił.
- Może już dość ? - zapytał po czym wysiadł- ojciec przecież będzie chciał ją żywą
- Daj mi się zabawić- wysapał Sam po czym dotknął mojej piersi, lecz chłopak złapał go za ramię,
Miał czarną bandanę zakrywającą pół twarzy i sterczące blond włosy.
Daj spokój- przerzucił mnie przez ramię, zaczęłam się wyrywać, ale złapał mnie w żelazny uścisk
- Zostaw mnie idioto ! - krzyczałam ile sił w płucach, chłopak nic sobie z tego nie zrobił i wrzucił mnie na tylne siedzenie samochodu.
Chciałam bardzo szybko wyjść drugą stroną, lecz drzwi zostały zablokowane, Sam siadł koło mnie. Uderzyłam go z pięści w nos na co przystawił mi nóż do gardła, miejsce którego dotknął zaczęło krwawić
- Jeszcze jedno takie zagranie, a uwierz, że przetnę głębiej - wycedził przez zęby na co szybko pokiwałam głową i łzy zaczęły spływać po moich policzkach mieszając się z krwią.
Chłopak ruszył z piskiem opon, Sam grożąc nożem zawiązał mi opaskę na oczy. Jechaliśmy dość długo.
-Zostawcie mnie ! - krzyczałam
po chwili zostałam wyrzucona z samochodu i zakneblowana, zostałam uniesiona, ktoś niósł mnie po schodach, później posadził na zimnej posadzce, rozwiązał opaskę na oczach. Było całkowicie ciemno, nie widziałam nic, nawet jak duże jest pomieszczenie. Ktoś związał mi z tylu ręce.
-Czego ode mnie chcecie ? - powiedziałam prawie niesłyszalnie
Usłyszałam tylko zakluczenie pokoju
Piszczałam, krzyczałam, płakałam, kopałam w drzwi, bardzo się bałam
Nagle drzwi się otworzyły, chciałam wykorzystać okazję i wybiec, lecz mężczyzna złapał mnie za ramiona i z całej siły rzucił mnie o ścianę, usłyszałam tylko pojedyncze krzyki i straciłam przytomność
*
Nie wiem po jakim czasie się obudziłam, czułam okropny ból głowy, było mi zimno. Spostrzegłam, że leżę na jakimś materacu i mam rozwiązane ręce. Zaczęłam płakać. Nagle poczułam, że nie jestem sama,
-Kto tu jest ? - szepnęłam drżącym głosem
Nagle po drugiej stronie ujrzałam światło dzięki włączonej latarce i okropną mordę Sam'a, który szybko podszedł, usłyszałam szuranie krzesła.
podwinęłam nogi i wymacałam róg.Zostaw mnie, a jeśli chcesz zabić zrób to teraz ! - krzyknęłam
Byłam przerażona, nie wiedziałam w jakiej intencji przyszedł, może chciał mnie zgwałcić
Oddychałam szybko i płytko
- Obserwowaliśmy Cię, znaliśmy każdy Twój ruch - zbaraniałam
- Chcemy by Twój tatuś trochę pocierpiał zanim Cię mu oddamy,tak jak my tęsknimy za Bill'em - powiedział z uśmieszkiem na twarzy
- Jesteś nienormalny! Rozumiesz?! Wypuść mnie !
- Zamknij się- uderzył mnie w twarz, uniósł i posadził na krześle i do niego przywiązał, zakneblował usta.
Robił ze mną co chciał, całował po ramionach, po chwili mocno policzkował. Twarz piekła mnie od zadawanych ciosów. Modliłam się by chociaż na chwilę tracić przytomność i nie czuć okropnego bólu.
Tak się stało. Obudziłam się, znów leżałam na materacu, zobaczyłam malutką wiązkę światła wydobywającą się ze ściany, rękami wyczułam materiał, który szybko ściągnęłam, było to okno.
Niewyobrażalne jak bardzo się ucieszyłam, bo nie było zakratowane, momentalnie zaczęły piec mnie oczy, w końcu siedziałam w ciemności nie wiadomo ile czasu. Wzięłam krzesło, które stało pod drzwiami i cisnęłam nim, szkło natychmiast się rozsypało, a ja skoczyłam nawet nie patrząc ile metrów jest do ziemi. Nie zważałam na to, że na pewno mnie usłyszeli, biegłam.
Znajdowałam się na całkowitym odludziu, wszędzie pola, moja ucieczka i tak była na marne, lecz nie dawałam za wygraną, im dalej od tego miejsca tym lepiej.
Podjechał pode mnie czerwony mustang z przyciemnianymi szybami, szybko podbiegłam by wsiąść. Cieszyłam się jak głupia, nie domyśliłam się, że może to być jeden z nich.
Na miejscu kierowcy siedział blondyn w bandanie. Zablokował drzwi za nim zdążyłam skojarzyć fakty.
To było jakieś chore! Powoli mnie wykańczało
- Spokojnie, zabieram Cię stąd
- Słucham?! - Myślałam, że już wariuję
- On chce Cię zabić, uciekamy - powiedział po czym zdjął bandanę i obdarzył mnie uśmiechem
Miałam okropny mętlik w głowie
A więc 1 rozdział kochani ! To od was zależy czy będę pisała dalej, tak więc proszę o komentowani, może być nawet kropka, po prostu chciałabym wiedzieć kto czyta, bo nie wiem czy jest sens kontynuować.. Podoba się ? xx
Tak poza tym mój twitter : @martynab1
jakiekolwiek pytania proszę kierować na mój ask : http://ask.fm/martynab1
jakiekolwiek pytania proszę kierować na mój ask : http://ask.fm/martynab1
Piszcie swoje nazwy jeśli chcecie być informowani
Pomysł dobry, ale przed dialogami robi się myślniki, np:
OdpowiedzUsuń- Spokojnie, zabieram cię stąd.
- Słucham?! - Myślałam, że...
Pozdrawiam. xx
AHH oki, juz poprawiam ;d
OdpowiedzUsuńAkcja od razu się rozkręciła i to nawet bardzo. Rozdział ciekawy i od razu chciałabym przeczytać następny, ale poczekam xd
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę, Invincible.
Świetne!! Czekam na daszy ciàg!! *.*
OdpowiedzUsuńUUUUUUUM, no właśnie od razu się zaczęło coś dziać.Dodaj ten drugi rozdział, bo jest naprawdę dobre <3
OdpowiedzUsuń` Kaarolina
to jest przezajebiste! dobrze że blondynek ją ratuje. Kutas z tamtego -.- pobił laske ;/
OdpowiedzUsuńjeżeli interesuje was to zapraszam na fanficion z Harrym http://promise-fanfic.blogspot.com/ :)
Cudowny!
OdpowiedzUsuńWartka akcja juz na poczatku!
Me gusta <3
Shppuje Porwaną i Nialla *.*
Bylabym wdzieczna i uradowana gdybys mnie informowala o nowych rozdzialach :3 TT: @Charlie10Fcb
Pierwszy rozdział jest świetny :) Jestem pewna, że będę czytać kolejne <3 Czekam na next :D
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim, musisz zwracać większą uwagę na błędy interpunkcyjne :) Po za tym, rozdział strasznie wciąga, a zwiastun zapowiedział opowiadanie niezwykle interesująco :)
OdpowiedzUsuńPiszę po raz setny, ale to jest dokładnie to samo co ci mówiłam, że jest bardzo wciągające i aż się boję co będzie dalej :D M.
OdpowiedzUsuńMega wciągające ,czekam na kolejne ! :D
OdpowiedzUsuńFuck! Czekam na dalej~ stylesowa
OdpowiedzUsuńnice
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pierwszy rozdział :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie postacią Nialla ^^
Troskliwy Bad Boy, kto by pomyślał xD
Gdzie ją zabierze ? Uratuje ją ?
Lecę szukać odpowiedzi w kolejnych rozdziałach ;3
M.